Co myślicie o myśleniu?

princessflower

Dawno nikt nic nie pisał. trzeba by rozruszać umysł Smile

Sirius

O myśleniu, hmm ja myślę, że myślenie czasem jest procesem bolesnym, a innym razem niezwykle twórczym i budującym... ja w ogólne dużo myślę. Natomiast myśl o myśli i myśl o myśli tej myśli zahacza już o filozofię.

Arla

Myślenie zabija. Naprawdę.
Jak się za dużo o czymś myśli to to zwykle nie prowadzi do niczego dobrego. Rozpamiętywanie też jest złe.
Myślenie o czymś pozytywnym albo nierealnie fajnym też nie jest dobre. Bo powrót do rzeczywistości jest bolesny.
Moja recepta na powrót do normalności: NIE MYŚLEĆ.

Sirius · Wysłany: Śro 19:09, 24 Mar 2010 Temat postu:

But I still prefer to think.
By kontynuować tą myśl.
Właśnie proces myślenia tworzy nas ludźmi z krwi i kości. Bez tego bylibyśmy pustą skorupą, kontrolowaną przez naturalne odruchy, nie zawsze mądre/trafne. Wiem, młodzież to lubi i będę tutaj bardzo dosadny, kopulują jak zwierzęta, chyba szczury byłyby tu najlepszym przykładem Very Happy

.
Tylko to, że myślimy daje nam możliwość bycia indywidualistami co jest bezcenne.

W samym rozpamiętywaniu nie ma nic złego. Bo przecież mogliśmy wiele rzeczy robić źle, a należy uczyć się na swych błędach. Nawet jeśli wspomnienia przyniosą ból, bo np. straciliśmy coś co było dla nas niezwykle ważne, to powinno nas to wzmocnić, dać inne spojrzenie na świat, który nas otacza.

princessflower · Wysłany: Sob 15:44, 27 Mar 2010 Temat postu:

A ja jednak zgadzam się z Arlą. Rozpamiętywanie i tego typu zagłębianie się w myśli zabija. Człowiek staje się bardziej w środku niż na zewnątrz, powoli traci kontakt ze światem i .. kaplica, tzn. trzeba go ratować.

Sirius · Wysłany: Sob 18:33, 27 Mar 2010 Temat postu:

Hmm... to chyba zależy od człowieka. Ja np. muszę czasem pomyśleć o tym jak było.

princessflower · Wysłany: Nie 12:54, 28 Mar 2010 Temat postu:

Pomyśleć to pomyśleć, ale np. myśleć parę dni nie mogąc skupić się na niczym innym .. to straszne jest.

Sirius · Wysłany: Nie 19:58, 28 Mar 2010 Temat postu:

Dni... miesięcy wtedy jest źle, a bywało tak, bywało Very Happy

. Lecz co Cię nie zabije to Cię wzmocni.

princessflower

Niekoniecznie wzmocni. Słyszeliście o depresji? Ale nie o takiej jesiennej, tylko o prawdziwej. Seryjnej depresji, seryjnej, bo zabija?

Sirius

Ja mam tylko nerwicę ;D

princessflower

To trzeba pić magnezik:D

misiuurka

Powracając do tematu, uważam że myślenie jest potrzebne.
Przykro jest,rozpamiętywać pewniej temat tysiące razy, nie móc się na niczym skupić, myśleć tylko o popełnionym błędzie, nie wypowiedzianym słowie,lub o tym że za dużo się powiedziało- to jest przykre, ale wydaje mi się że to jest potrzebne. Jak już kolega wcześniej zauważył "co cię nie zabije to cię wzmocni" jeśli wyciągnie się wnioski,z tego co się zrobiło, bądź czego się nie zrobiło, lub nawet jeśli wyciągniemy wnioski z tego co przytrafiło się komuś nam bliskiemu - można uniknąć lub w jakiś sposób chyba złagodzić kolejne rozczarowanie i kolejne zarwane noce z powodu myślenia i zastanawiania się.
Co do nie myślenia, Ja osobiście sama z siebie nie potrafię nie myśleć o niczym i nawet nie wiem - czy to jest możliwe ?

Młody

princessflower

Czasem tak jest, że się nie da przerwać myśli i myśleć o niczym-ja tam mam. Chyba pozbyłam sie guzika wyłączajacego myślenie. A melisa też dobra jest:)

anna

Na "czarne myśli" najlepsza jest praca. Gruntowne sprzątanko, skopanie ogródka i jak człowiek skończy to jest tak padnięty że zapomina o wszystkim.