Forum Forum dla ludzi o ludziach i problemach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nie mam pojęcia jak to nazwać (nie żeby było takie potworne)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla ludzi o ludziach i problemach Strona Główna -> Problemy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mike




Dołączył: 11 Paź 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 9:27, 11 Paź 2011    Temat postu: Nie mam pojęcia jak to nazwać (nie żeby było takie potworne)

Nie jestem dobry w takim opowiadaniu, więc pewnie wyjdzie dosyć chaotycznie.

Nie dogaduję się z ludźmi. Rzadko się zdarza bym kogoś polubił, na ogól ludzie irytują mnie swoimi wadami czy sposobem życia, najchętniej odsuwam się od nich. Dobrze widzę to w grach MMO w które często grywam. W ciągu jakichś trzech lat wypróbowałem już pięć (od sławnego World of Warcraft po relatywnie nowe Rift: Planes of Telara). Każdą z tych gier (okay, Rift jeszcze nie, ale może się to tak skończyć) opuściłem w podobny sposób, kończąc skłóconym z niemal wszystkimi znajomymi jakich tam zdobyłem, najczęściej z całymi gildiami (organizacje zrzeszające graczy, na ogół w celu wspólnej gry) w jakich byłem bądź jakie stworzyłem. W pierwszej grze zdobyłem dziewczynę, i w tej grze ją straciłem z powodu swojego zachowania (to bardziej skomplikowane, ale większa część winy była po mojej stronie). Wczoraj opuściłem kolejną gildię - trudno mi powiedzieć czemu, mniej więcej dlatego że, ponieważ nie zajmowała się całkiem tym czego chciałem (głównie raidami, czyli licznymi zgrupowaniami ludzi zajmującymi się wyjątkowymi trudnymi do pokonania miejscami i przeciwnikami, i tylko trochę role playing, czyli odgrywaniem ról. Ja chciałem po równo tego i tego, co zresztą może nastąpić), wstawiłem na oficjalnym forum gry ogłoszenie o poszukiwaniu nowej gildii, które zobaczyli oficerowie i zabronili mi wziąć udział we wczorajszym raidzie (czyli czymś to także bardzo chcę robić).

Z takich czy innych powodów skaczę od MMO do MMO. Zawsze coś lub ktoś mi nie pasuje, zawsze muszę odwalić mniejszy lub większy dramat i odejść bądź zostać wyrzuconym ze środowiska. Generalnie nie jestem przyjacielski, nie potrzebuję być wśród wielu przyjaznych mi ludzi, ale są granice, i widzę że moje zachowanie nie służy mi. Nie wiem co mam w sobie zmienić - próbuję czasem być miły, przyjazny, pomocny (na ogół jestem przyjazny i pomocny, ale niezbyt miły, raczej szorstki i szczery). W "prawdziwym" życiu jest podobnie, choć w dużej mierze dlatego że mieszkam w Radomiu, który, z szacunkiem dla nie takich Radomian, jest chamskim miastem, a ja poczuwam się do bycia wrażliwym inteligentem (ha, ha). PRzez rok studiowałem w Lublinie, i zdołałem zdobyć tam sobie kilku dobrych znajomych, i nawet jednego przyjaciela, chociaż teraz nie utrzymuję z nimi kontaktu, kolejna dziwność mojego charakteru.

Do niedawna te rzeczy nie bardzo mi przeszkadzały, ale teraz widzę że, jakby to powiedzieć, życie nie da mi żyć jeśli będę tak robił dalej. Ale co miałbym w sobie zmienić, tego już nie wiem, szczerze nie wiem, zwłaszcza że nie chcę zrezygnować z mojego pesymistycznego realizmu, ironii i odrobiny cynizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
misiuurka




Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trz.

PostWysłany: Pon 11:20, 17 Paź 2011    Temat postu:

Wejście jest jedno. Trochę pokory.
Piszesz że nie chcesz rezygnować ze swojego pesymistycznego realizmu,ale ludzi otwartych i chętnych do poznawania innych ludzi nie ciągnie w w stronę zamkniętych w sobie "gburów", nie myśl że Cię obrażam,napewno nim nie jesteś ale ludzie Cię tak odbierają. Ja osobiście jestem bardzo otwartą osobą w tworzeniu nowych kontaktów i jestem w stanie wiele osób zrozumieć,ale mało jest takich ludzi. Jeśli nie odnajdujesz się w środowisku (internetowym czy też realistycznym) musisz do niego się dopasować, takie jest powszechne prawo. Nikt nie każe ci się. Jakoś diametralnie zmieniać, nie o to chodzi żeby być sztucznym człowiekiem. Jeśli jesteś w grupie i ktoś ma inne zdanie niż Ty, pamiętaj że ma do tego prawy i w cale nie znaczy że jest głupi, to nie zmienia jego wartości. Tak samo twojej wartości nie zmieni nic, jeśli będziesz się starał rozumieć innych ludzi, i będziesz miał w sobie więcej pokory.

Takie jest moje zdanie kolego. Życzę Ci szczęścia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla ludzi o ludziach i problemach Strona Główna -> Problemy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin