Problem w szkole...

Maccie_k · Gość

Witam piszę jako gość ponieważ nie mam już siły czekać na akceptację konta.
Twe modły zostały wysłuchane, aktywacja już jest.

Mam 16 lat, mieszkam w Katowicach i chodzę do 3 klasy gimnazjum.
Do lutego tego roku wszystko było w porządku, ale gdy zaczęły się ferie wszystko się zmieniło. Od dłuższego czasu lubię się udzielać na forach poświęconych tematyce CS'a Taka gra. Od zawsze bałem się ludziom powiedzieć ile mam lat i zamiast napisać, że mam 16 lat, wpisywałem 22. Koledzy z klasy wiedzieli, że tak robię i jakoś do tej pory nic do tego nie mieli. Dopiero teraz zrozumiałem, że nie warto okłamywać ludzi i wstydzić się siebie.
W ferie, około 24 lutego, wszystko się zaczęło. Napisałem na forum podanie o moderatora i nie wiem co mnie nakłoniło, ale napisałem, że mam 22 lata.
Link do owego forum umieściłem w opisie gadu-gadu i koledzy zaczęli wchodzić i rejestrować się. Byłem dumny z tego, że moi koledzy rejestrują się na forum, a head admini mówią, że zapraszam dużo ludzi. Byłem szczęśliwy, aż tu nagle coś strzeliło do głowy jednemu z moich kolegów, "Kajetanowi". Zrobił screena tego podania i ustawił go na opis w swoim gadu-gadu.
Wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać, ale było jeszcze 5 dni do końca ferii i myślałem że im przejdzie. Gdy 1 marca, po feriach przyszedłem do szkoły chciałem się przywitać z wszystkimi podając rękę jak zawsze, ale nie wszyscy mi tą rękę podali. Bardzo duża część zaczęła się śmiać mi w twarz. Pomyślałem sobie, że im przejdzie i wtedy na dobrą sprawę się zaczęło. Zaczęli rozpowiadać po całej szkole. Nie wiedziałem co mam zrobić. Odstawałem, zacząłem się kolegować z ludźmi, których wcześniej na dobrą sprawę nie lubiłem.
Uczęszczam do klasy sportowej i trenuję koszykówkę, w zeszłym tygodniu byłem chory i nie chodziłem do szkoły. Dzień przed tym jak zachorowałem rodzice kupili mi nowe buty koszykarskie. Gdy w poniedziałek przyszedłem do szkoły zobaczyłem, że buty są zawiązane na rurce, a do środka wsadzony jest żel pod prysznic. Z ładnych butów zrobiły się brzydkie. W naszej szkolnej szatni nie mamy krat, tylko normalne murowane, gdy jeździmy rano do szkoły większość dostaje metro, które rozdają za darmo na dworcu. Gdy w poniedziałek poszedłem do szkoły zauważyłem że na ścianach są wycięte litery i złożone w jedną całość. Napis głosił: Maciek ty ciu** to miejsce dla prawdziwych, nie będziesz nas oszukiwał.
Zadaję sobie jedno pytanie, przecież nie oszukałem ich tylko wirtualnych ludzi którzy byli na stronie. Nie rozumiem ich postępowania. Boję się o wszystkim powiedzieć rodzicom, nie wiem jak zareagują, zaczynam mieć ataki płaczu, nie mogę spać po nocach. Co mam robić proszę pomóżcie mi. Zwracam się do was ponieważ to jedyne forum o takiej tematyce jakie znalazłem.

Myślę o najgorszym, nie radzę sobie totalnie ze sobą. Boję się gdzieś wyjść. Proszę, pomóżcie mi!

Napisy czerwone + korekta całego tekstu, by był bardziej zrozumiały (momentu z siatką i murem i tak nie załapałem) by Sirius

Sirius · Wysłany: Czw 22:14, 25 Mar 2010 Temat postu:

Widzę, że dzisiejsza młodzież wciąż chce mnie uświadomić, że nie chcę, na prawdę nie chcę zostać nauczycielem w przyszłości. Zaczynam myśleć, że gimnazjum to jakiś obóz zła...

Niechaj wrócę na odpowiedni tor, znaczy się temat...

Primo zniszczyli Ci buty, to sprawa do wychowawcy, dyrektora nawet. Szczerze ja bym o swoje walczył. Niszczą coś co należy do Ciebie, delikatnie mówiąc powinni za to zapłacić.

Secundo no cóż odnośnie samego kłamstwa, ono nigdy nie popłaca i prędzej lub później wszystko się wyda, bądź przynajmniej w znacznym stopniu. Szkoda, że tak kusi i oferuje tak prostą drogę, ale to tylko złudne wrażenie i chwila ledwie.

Tertio z rodzicami porozmawiaj. Doceń to, że ich masz, rozmawiaj z nimi kiedy tylko możesz. Żeby na przyszłość nie żałować.

Quatro żałujesz, że poznałeś te nowe osoby? Może właśnie tak miało się stać?

Quinto mniej przecinków, więcej kropek. I przeczytaj posta zanim go wyślesz, zawsze wyłapiesz błędy logiczne itd.

princessflower · Wysłany: Sob 15:59, 27 Mar 2010 Temat postu:

Kiepska sprawa, ale nie jesteś na straconej pozycji. Moim zdaniem okłamywanie ludzi, nawet w necie nie jest fajne, ale Twoi koledzy to przeginąją. Nie musisz im się tłumaczyć i wiedz jedno- to nie koledzy, którzy robią Ci takie świństwa. Olej ich i nie dawaj po sobie poznać, że się przejmujesz. Powiedz wychowawcom, rodzicom. Przyznaj się do tego, dlaczego tak się stało. Najgorsze to dać się zastraszyć. O. Co jeszcze-pomyślę.

Młody

Chwilę, bo nie mogę zrozumieć do końca. Gdzieś tam w Internecie napisałeś, że masz 22 lata, a kiedy w twojej szkole dowiedzieli się o tym ludzie, to zaczęli ci robić nieprzyjemności?
Przecież twoje kłamstwo nie przyniosło nikomu krzywdy (poza tobą w tym przypadku), sam napisałeś, że dobrze spełniałeś swoje obowiązki tam gdzie zawyżyłeś swój wiek.
Oczywiście można się zaśmiać jak wyjdzie, że ktoś strasznie lansował się na o wiele starszego niż w rzeczywistości jest. Ale żeby to był powód, dla którego twoi „koledzy” pastwią się nad tobą to już całkowicie nie rozumiem, co innego gdyby czasem coś żartem powiedzieli, ale żeby aż tak, gdzie tu logika w działaniu?

smutaska

Ale...ludzie potrafią by wredni, brak slów...