Forum Forum dla ludzi o ludziach i problemach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dziwne..

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla ludzi o ludziach i problemach Strona Główna -> Problemy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TenTakiKoles




Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:12, 11 Paź 2013    Temat postu: Dziwne..

Cześć!

Mam na imię Tomek i mam 17 lat. Chodzę do technikum do klasy drugiej.

I mam taki problem. Moje relacje w rodzinie są ojj bardzo złe. Wszyscy są ze sobą skłóceni, wieczorem w domu grobowa cisza. Z tatą się dogaduję od czasu do czasu rozmawiamy, ale z mamą już tak nie jest. Ciągle ma do mnie pretensje, że siedzę na komputerze, a ostatnio zwróciła mi uwagę, że nie płacę rachunków! Chętnie bym jej zapłacił ten prąd, ale nie mam z czego. Dostałem z odszkodowania 420 zł za skręcenie kostki, oczywiście oddałem matce i powiedziałem, że ma zapłacić za prąd. Rzuciła mi pieniędzmi w twarz. To raczej nie było miłe z jej strony i już wszystko co we mnie siedziało - to co mnie dołowało - wypowiedziałem jej prosto w twarz. Mama poskarżyła się babci i babcia teraz ma mnie za wroga numer 1. Mam znajomych, ale większość mieszka poza miastem, więc widzimy się tylko w szkole, a i niektórzy z nich to kompletni idioci. Jak miałem 13 lat zacząłem śpiewać, a skończyłem w wieku 15 lat - nie wiem dlaczego, to była potężna głupota - niedawno do śpiewania wróciłem, idzie ciężko, ale są postępy. Myślałem już o nagrywaniu za jakiś czas jakiś własnych solówek i wrzucania na YT czy gdzieś indziej. Nagrywam się na karaoke. Zawsze marzyłem o karierze wokalisty, lecz to ogromnie trudna droga. Postanowiłem w szkole porozglądać się za zespołem, jestem przewodniczącym klasy, miałem zostać szkoły, ale zrezygnowałem, bo nie mam za dużo czasu. O zespole, który ma się utworzyć dowiedziałem się na zebraniu trójek klasowych - byłem sam bo skarbnik olał, a vice był chory. I teraz myślę, czy iść tam i spróbować swoich sił, czy odpuścić i nadal kształcić swój głos?

Na kursy mnie nie stać, bo takie kosztują bardzo dużo, a ja nigdy nie mam pieniędzy - jak mówiłem, oddałem matce. Ogólnie wszystko mi się spieprzyło w ciągu dosłownie 15 minut. I już teraz wiem, że to nie jest przejściowe, za dużo zostało powiedziane.

Nie wiem, chcę śpiewać, ale muszę głos udoskonalić bo na razie to śpiewam ciut lepiej jak kot.

Nie chcę się z tym przyznawać w szkole, bo zostałbym wyśmiany. Nie koleguję się z nienormalnymi osobami, staram się trzymać tych mądrych, nie upodobniam się do innych, jestem sobą. Nie mam zamiaru się zmienić pod kogoś.

Proszę o pomoc, jak sobie poradzić w tej trudnej sytuacji rodzinnej, jak rozwijać swoją pasję mając tak trudne warunki - nawet dobrego mikrofonu nie mam, a nikt z domowników nie bierze tego na poważnie.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla ludzi o ludziach i problemach Strona Główna -> Problemy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin