Samobojstwo

Mateusz.... · Gość

Mam ostatnio duzo problemow nie radze sobie z nauka na uczelni nie uklada sie z kobieta ktora kocham nie czuje od niej wsparcia duzo sie klocimy duzo zlego sie dzieje czuje sie samotny i opuszczony. Myslalem o samobojstwie bo czuje ze nikomu na mnie nie zalezy w zaden sposob nikt nie przejmuje sie co sie dzieje ze mna ani dziewczyna ani rodzice jedynie jeden kolega..... Juz mam dosyc wszystkiego i zastanawiam sie nad wszyskim.....

Asfaltowoka · Gość

Zaden powod nie jest dobry, by umierac. Czlowiek kkedynie ma wsparcia nie ma do kogo ske odezwac zazwyczaj uwaza ze nie ma wartosci, ze jest nie potrzebny. Tydzien temu podjelam probe podciecia sobie zyl, stracilam sens wszystkiego ale wiesz trzeba dotknac dna by muc sie od czegos odbic. Po burzy zawsze wychodzi slonce. Wiem ze bez sensu jest mowic, wszystko bedzie dobrze nie zabijaj sie to nie ma sensu bo w takich chwilach to do nas nie dociera, ze moze byc dobrze. Sprobuj wiec wylaczyc sie odnalezc cisze skupic tylko na nauce a z dziewczyna przeprowadzic rozmowe i powiedziec jej jak sie czujesz moze ona nie zdaje sobie wcale z tego sprawy, a jesli zdaje a nic z tym nie robi to nie warto sie meczyc. Moj chlopak z ktorym bylam prawie dwa lata nie robil sobie nic z tego co mowilam nie widzial ze wszyscy sie od niego odwracaja ze przez to jaki jest traci przyjaciol, ale on nie chcial sie zmienic i ja musialam odejsc. To boli kiedy kochasz ale nie czujesz sie kochanym lecz latwiej zapomniec niz sie meczyc z tym dalej. Wiec jesli nie uda wam sie dojsc do porozumienia nie ma co sie meczyc dalej. Na pewno masz jakies marzenia, bo kazdy je ma i choc moga byc bardzo nie realne to postaraj sie dozyc do ich realizacji, spedzaj czas na czynnosciach ktore lubisz, sluchaj ulubionej muzyki, staraj sie walczyc zlap jakas ,,drabine" i pnij sie ku gorze. Mam nadzieje, ze nie napisalam za pozno, powodzenia Very Happy