Problem z rówieśnikami

Aśku28 · Wysłany: Śro 19:57, 09 Mar 2011 Temat postu: Problem z rówieśnikami

Cześć.Jestem Aśka.Chodzę do gimnazjum i nie jestem akceptowana przez rówieśników bo uczę się najlepiej w klasie.Często na przerwach soje sama pod ścianą.Nie mam chłopaka anie przyjaciółek.Nie zachowuje się jak nastolatka.Nie pije nie pale,nie całowałam się jeszcze z chłopakiem a co mówić o czymś więcej...
Wiem że dziewczyny w moim wieku mają już za sobą takie sprawy.Boje się że jeśli nie będę ubierała się jak one nie będę się też tak zachowywała będę obca.Szanuje się i nie chce się zmieniać.
Coraz częściej po prostu drapie się do krwi.Nikt nie widzi blizn na rękach więc nie muszę ich zbytnio kryć.Kiedyś myślałam o samobójstwie ale teraz wiem ze to nie ma sensu bo nie długo pójdę do nowej szkoły.Mam nadzieje że tam znajdę przyjaciół,jeśli nie,załamie się....

Wioletta0 · Gość

Cześć Asiu! Cieszę się,że są jeszcze na świecie tacy pożądni ludzie jak Ty. Nie warto zmieniać się pod presją grupy a ja jestem tego najlepszym przykładem. Mam 20 lat ale doskonale pamiętam lata gimnazjum bo miałam podobny problem. Dobrze się uczyłam,nie malowałam i nie stroiłam,nie chodziłam na imprezy, nie piję i nie palę,przez to nie byłam lubiana w klasie,w zasadzie nikt nie zwracal na mnie uwagi.Mimo tego nie próbowałam dostosowac się do "koleżanek z klasy" bo wiedziałam że ich zachowanie jest złe i działałabym wbrew sobie.Było mi ciężko ponieważ wszystko robiłam sama:zakupy,kino.Chlopcy wykorzystywali mnie do spisywania,wiec nawet nie łudzilam się że którys sie we mnie zakocha.Postanowiłam odciać się od nich i poszukałam znajomych którzy tak jak ja byli odtrącani przez grupę.Teoretycznie możesz sobie pomyśleć że zaprzyjaźniłam się z jakimiś idiotami z którymi nikt nie chciał sie zadawać,ale gdy tylko ich poznałam zdalam sobie sprawe ze są o wiele lepsi niż banda imprezowiczów z która chodziłam do klasy. dzięki temu poznałam 2 wspaniałe dziewczyny na które moge polegac juz 6 lat,wspieraja mnie i wiem że akceptuja mnie taka jaka jestem.Gdy poszłam do liceum wszystko się zmienilo,stałam się duszą towarzystwa,miałam znajomych w każdej klasie,z każdego rocznika,wielu chłopców zaczeło mnie podrywać.Zmiana otoczenia zmienia wszystko.Teraz studiuję i znowu poznają masę różnych ludzi,co prawda większość to przelotne błahe znajomości ale przynjamniej nie stoje już sama na korytarzu:)wystarczy odrobina wiary w siebie,uśmiech na twarzy a na pewno wszystko będzie dobrze! Do pełni towarzyskiego szczęścia brakuje mi tylko chłopaka,ale wierze że gdzie we wszechświecie jest moja druga polówka:)
Nie rań siebie!wszystko z czasem się ułoży,jestem tego pewna.A puki co może spróbuj odwiedzać nowe miejsca,zapisz się na jakiś kurs, po prostu wyjdź poza utarty szlak.
Życze powodzenia:)

Sirius · Wysłany: Pon 21:28, 14 Mar 2011 Temat postu:

Ooo, no popatrzcie Razz

ja też w gimnazjum i wcześniej zwykłem być samotny. Asiu nie rób sobie krzywdy to w niczym nie pomoże, tylko pogorszy sprawy. Ubieraj się tak jak się Tobie podoba. A za dobre oceny można tylko chwalić i należy mieć głęboko w 4 literach w tych co uważają to za coś złego. Wiem, wiem to nie ich wina, że dostali takie geny jakie dostali i są idiotami.
Aż miło czytać, że są na tym świecie trzeźwo myślące dziewczyny, które nie chcą się tylko uchlać, zapalić fajkę i oddać byle komu...

Arla · Wysłany: Czw 17:50, 24 Mar 2011 Temat postu:

Polub siebie i samotność. Da się ;]